Ja mam 20 lat, Ty masz 20 lat przed nami siódme niebo... Więc taka skryta i niedostępna proszę Ciebie (x5) nie bądź...
Ref. 2x Dziewczyno jak wino uderzasz do głowy, aniele tak wiele dla Ciebie bym zrobił, podryw to dobry pomysł na wieczór - mój zapach Twój zapach unosi się w powietrzu.
Mez Panienko pod Twe okienko uderzam jak ułan, to ja Luis Fernandez Mez Don Juan, to jedna z moich taktyk, styl a'la romantyk błyszczący intelektem, tajemniczy jak sekret, szalony jak break dance, wpadnij w moje szpony, to pewne - będzie nieźle hardkorowo jak Onyx, mam pomysł, tylko mi uwierz, daj się uwieść, ej pomyśl - ja i Ty i gromy z nieba, nie bacz na przeciwności - rozpal serca płomyk, dla Ciebie pisał bym wierszem poezji tomik. oh, jesteś wybuchowa jak proch, nawijam, dla Ciebie Włoch wykrzyknąłby - \"Mamma mia\", jesteś pięknym zjawiskiem, iskier trzask czas dla nas - dzwony miłości już biją na alarm, hipnotyzujesz jak morska syrena dziewko, nie przestane śpiewać Ci serenad, choć śpiewam kiepsko.
Ref. 2x
Mez Druga opcja - podryw na hip-hopowca, nieprawdopodobny upał idzie jakaś ryba, niezła dzida, prędka akcja - wędka, spławik, stajesz \"vis a vis\" niej i zaczynasz prawić, mówisz: \"Hi, Hi mam hajs hajs daj daj się poderwać, ajjj\" znam wielu rap-artystów, znasz ich z teledysków, mam więcej fame'u niż Dre, więcej bejmów niż fiskus, nie męcz ją undergroundem, powiedz blazing, yo baby, jestem amazing, Mezi, gorący jak Jay-z, jest popyt na hip-hopy, wiem, ze tez słuchasz czarna muzę - Naughty by Nature, no co Ty? - ja tez ich lubię, zaproszę Cię na mój jacht jeśli dasz buzi, rejs zatoką, jacuzzi, just cruisin, wykorzystam szansę jak Patrice Loko, mam na Ciebie oko biało-głowo powiedz słowo, a wywołam rokosz.
Liber To co widzę sprosta wszystkim wymaganiom, ej panienko, ta piosenka - pójdźmy za nią gdzieś... w niezbadany, zapomniany kanion, w Polsce słonce zaświeci dziś jak nad Hiszpanią, użyj ramion - podejdź bliżej i się przytul kotku, aniele jesteś celem wszystkich w tym ośrodku, a laleczki-seniority robią tylko marne tło, jesteś filią piekna jedna na milion sto, właściwie się nie dziwię, wiesz jak na mnie działa to, ruszę gdy usłyszę gong, będę walczył jak Tong Poo, ostro na Ciebie pójdę bez osłon, na wszystkie fronty, czyniąc Cię boginią moich świątyń (aniołku) dla Ciebie potnę tych kołków jak drwal, jak OeSTeR tych ze stołków i niech żyje bal, więc się chwal z kim spędziłaś te wieczorne pory - Mez, Liber Liber, Mez oto wzory i milką opory, chcesz zaśpiewam Ci jak Piasek, ale na ten balet wybierz się bez masek, jeszcze nie wiem kiedy wybuduje basen, ale na to nie licz, nie jestem R.Kelly, weź to sobie szybko rybko przelicz, polski raper, jeżdżę Fiatem albo Autosanem, bejbe nie No Limit, tylko polski lejbel - prosto z WLKP - dla wszystkich fajnych babek, dla wszystkich fajnych babek
Ref. 2x Dziewczyno jak wino uderzasz do głowy, aniele tak wiele dla Ciebie bym zrobił, podryw to dobry pomysł na wieczór - mój zapał Twój zapach unosi się w powietrzu.