W rozstrzelanej chacie rozpaliłem ogień.
Z rozwalonych pieców pieśni wyniosłem węgle.
Naciągnąłem na drzazgi gontów błękitną płachtę nieba.
Będę malować od nowa wioski w dolinie.
Święty Mikołaju, opowiedz jak tu było,
Jakie pieśni śpiewano, gdzie się pasły konie?
A on nie chce gadać ze mną po polsku;
Z wypalonych źrenic tylko deszcze płyną.
Hej, ślepcze, nauczę swoje dziecko po łemkowsku,
Będziecie razem żebrać w malowanych wioskach.
Święty Mikołaju...
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 1