Gdy pytasz mnie co robię w życiu źle odpowiem tylko że wciąż potykam się pędząc przed siebie zawsze będę iść pod prąd nie chcę obłudą już plamić swoich rąk czy jestem sobą to dziś wiem tylko ja czy nadal walczę gdy naprzeciw cały świat moze ulegam pokusom tego życia lecz wiatry losu tak wieją w moją twarz
Gdy naprzeciwko mam dziś chorą rzeczywistość muszę wciąż walczyć,walczyć o lepszą przyszłość nie zapominam o honorze i o dumie wiem ze inaczej,inaczej żyć nie umiem
Czemu nie żyje jak Ci wszyscy wniebowzięci Dlaczego pędze naprzeciw swojej śmierci znam swoją drogę choć niełatwa jest i kręta walczę by przetrwać i poczuć smak zwycięstwa moje zasady choć nie zrozumiałe dla was są moją biblią za którą dam się zadźgać Idę przed siebie mimo wielu podłych szyderstw To moja wiara i to moje życie jest
Gdy naprzeciwko mam dziś chorą rzeczywistość muszę wciąż walczyć,walczyć o lepszą przyszłość nie zapominam o honorze i o dumie wiem ze inaczej,inaczej żyć nie umiem
Nigdy nie zdradzę moich słusznych ideałów By poklepanym zostać przez jakichś pedałów nie zamknę ust gdy znów karzą mi się słaniać i nie ulegnę bo nie oddam skóry tanio wiem co jest dobre,co dobre jest dziś dla mnie wiem co mnie niszczy i to jest siła właśnie a gdy usłyszę że jestem podłą kurwą to nie zaprzeczę,może tak właśnie jest
Gdy naprzeciwko mam dziś chorą rzeczywistość muszę wciąż walczyć,walczyć o lepszą przyszłość nie zapominam o honorze i o dumie wiem ze inaczej,inaczej żyć nie umiem