Kochał się w niej od pierwszego wejrzenia I nie widział świata poza nią Ona niestety, miała już męża.. I z całego serca nienawidziła go. Ona chce spełniać swoje marzenia, a jedno z najskrytszych to zostawić go. Chciałby uciec jak najdalej od męża I wpadła na Jarka, który bardzo kochał ją. Poznali się na schodach, wcale nie przypadkiem. On tam na nią czekał i miał niecny plan. Zapraszam sąsiadko do mnie na herbatkę, Proszę mi dać siatkę,s'il vous plait Madam. On mieszkał nad nimi, słyszał wszystkie ich kłótnie, Jak szła trzepać dywan Jarek w oknie cały drżał. Jarek był szalony nie tylko na jej punkcie, Bo kiedyś siedział wyrok za podwójny gwał t Pani Zosiu.. - zwraca się do niej Jarosław. Stary hachment, recydywa, mówi do niej tak: Pani zostaw tego chama i ze mną zostań! Ja Panią obronię, nic nie dygaj kurwa szwa! Poszedł do niego w swoich starych japonkach, I swoją wielką pięścią napierdalał w drzwi. On mu nie otwierał więc wyjebał je z kopa, I tak mu tam dojebał, że pływał w swojej krwi !
On i Ona i jej zazdrosny mąż! On nie chce się z nią rozstać, bardzo kocha ją. Co na to Jarosław? Chyba zajebie go, I już zakłada japonki ouoouoooo
Padła kosa, no może dwie. Leży znów Jarosław, Zośka rakietę mu śle. Pomógł jej się rozstać, z mężem jej, Kocham Cię robaczku, nigdy nie zapomnę Cięęęę..