Ścięty łeb potoczył się i zbladł,
Zamglony wzrok i niemy wrzask,
Czarny kot pazurem przyciął knot,
Samowar grzej, spirytus damie lej
Diabeł odpala palcem papierosa,
Czuć siarki smród, machorki gryzie dym,
Rondel po brzegi wypełniony smołą,
Z głodu nie umrzemy, spirytus damie lej
Ja umywam ręce, ja umywam ręce,
Ja umywam ręce, ja umywam ręce
Ścięty łeb dezynfekuje krtań,
Czarny kot zapowiada lot,
Miotła drży na widok nagich ud,
Więc nocy tej spirytus damie lej
Ja umywam ręce, ja umywam ręce,
Ja umywam ręce, ja umywam ręce
Ścięty łeb do reszty ścięty z nóg
Czarny kot po prostu znikł,
Rondel znikł, księżyc znikł,
Samowar znikł i popadł wreszcie dym,
Diabeł przygasił palcem papierosa,
Ukłonił się i rzekł: "póki możesz wiej!"
Zamykając drzwi rzucił przerażony,
Dama się zbudziła, spirytus damie lej
Ja umywam ręce...
ROBODROM еще тексты
Оценка текста
Статистика страницы на pesni.guru ▼
Просмотров сегодня: 4