Wracam do domu po ciężkiej nocy, Byłem u rudej.. Kocham jej oczy. Jeszcze teraz tego nie wiem, Czy byłem z nią w piekle, A może w niebie?!
Ruda tańczy jak szalona, Krzyczy, piszczy, to jest ona! Rudą lalę pokochałem, Z rudą noce są wspaniałe!
***
Widziałem wiele, słyszałem jeszcze więcej, Ale nawet nie marzyłem o takiej panience. Zamykam oczy i widzę jej ciało, Chciałbym dziś tam wrócić, bo ciągle mi mało!
Ruda tańczy jak szalona, Krzyczy, piszczy, to jest ona! Rudą lalę pokochałem, Z rudą noce są wspaniałe!
***
Ruda tańczy jak szalona.
Ruda okazała się być blondyną Gdy rozjaśniłem pokój swoją peleryną Lecz z tamtej nocy niczego nie żałuję Co ona potrafi jeszcze to czuję
Ruda tańczy jak szalona Krzyczy, piszczy to jest ona Rudą lalę pokochałem Z rudą noce są wspaniałe