Kolorowe neony, światła aut, cisza bram Zaciemnone witryny jak świątynie bogów dnia Nocny bar jest jak Atlatyda łez Idę sam, zanim noc się spotka z dniem
Nigdy nie powiem ci, nie powiem ci Jak to jest, kiedy nocą włóczę się (x2) Nie powiem ci..
Znowu nie mogę spać, luna wciąż uwodzi mnie Mokry chodnika blask, miasto pachnie inaczej jak w dzień Nocny bar jest jak Atlantyda łez Wychodzę sam, zanim ty obudzisz się
Nigdy nie powiem ci, nie powiem ci Jak to jest, kiedy nocą włóczę się (x2) Nie powiem ci..
Nigdy nie powiem ci, nie powiem ci Jak to jest, kiedy nocą włóczę się (x2) Nie powiem ci, nie..